Tanie wakacje nad morzem w Polsce

wczasy, wakacje, urlop

Hel

19 July 2013r.

HEL Mierzeja Gdańska, zwana Helem, jest to półwysep, rozpoczynający się koło Wielkiej Wsi i biegnący w kierunku południowo-wschodnim ku środkowi zatoki Gdańskiej, który oddziela zatokę Pucką od Bałtyku. Długość mierzeji wynosi około 35 km., szerokość 300—3.000 m. Hel stanowi jakgdyby odrębny świat dla siebie. Jest to pas piasku, w niektórych miejscach w części zachodniej zaledwie 500 kroków szeroki, rozszerzający się dopiero krótko przed swym południowym końcem na prawie 3 km. Mierzeja zajmuje ogółem 31 km.1 powierzchni. Od strony Bałtyku ciągnie się pas wydm piaszczystych, które ochraniają półwysep od fal morskich, oraz ■wąska smuga skąpej sośniny i krzewów poza Kuźnicę. Dopiero przed Jastarnią pojawia się las z najróżnorodniejszych drzew i krzewów o charakterze parku, a od Boru po Helę ciągnie się las sosnowy pełen wrzosów. Ziemi ornej tylko odrobina przy Heli, przy wsiach kaszubskich niema jej wcale. Od strony Małego Morza Hel jest płaski, z tej też strony ma niewielkie łąki. Nazwę Helu wywodzą od słów duńskich Hael = hak, oraz Hale = ogon. Zdania geogralów co do powstania Helu są podzielone. Od mierzeji Fryjskiej i Kurskiej różni się większą szerokością i posiadaniem wału wydm od strony morza, a nie zatoki. Wzniesienie nad poziom morza nieznaczne, przeciętnie 1*5—2 m. a tylko miejscami wydmy piaszczyste dochodzą do 10 m. Ułatwia to falom morskim przerywanie półwyspu. Wedle mapy szwedzkiej z r. 1655 składał się Hel wówczas z 6 leżą- cych w szeregu wąskich wysp, a przez cieśniny między niemi mogły okręty wojenne zajeżdzać do Pucka. Także na mapie z r. 1694 widzimy kilka wysp zamiast obecnego półwyspu. Jeszcze w początkach XIX w. burze morskie przerywały Hel i tworzyły cieśniny między Wielką Wsią a Chałupami. W roku 1855 burza przerwała wydmy pod Chałupami i utworzyła połączenie z zatoką Pucką. W czasie wielkich burz zimowych woda z Bałtyku w wąskich miejscach przelewa się przez Hel do zatoki Puckiej, a wał wydm wędrownych sztucznie umacniany przez zalesienie pęka pod naporem fal. W czasie burz 5 grudnia 1899 i 13 stycznia 1905 znowu został Hel przerwany w dwóch miejscach między Chałupami i Kuźnicę, a powódź groziła tym wsiom i Borowi. Przy kopaniu artezyjskiej studni w r. 1904 w Heli przekonano się, że górna aluwjalna warstwa piasku sięga do 55 m., później do 99 m. warstwa dyluwjalna, wreszcie w poziomie 106"5 m. zaczyna się warstwa kredowa, w której trałiono na żyłę wody słodkiej, pochodzącej prawdopodobnie ze stałego lądu. W Jastarni jeszcze na głębokości 182 m. nie natrafiono na wodę. Ludność jest w Chałupach, Kuźnicy, Jastarni i Borze kaszubska, zaś w Heli niemiecka ewangelicka. Wsi mieszanych niema. Głównem zajęciem mieszkańców i źródłem utrzymania jest rybactwo. Za rządów pruskich jedyne letnisko istniało w niemieckiej Heli, która miała dogodną komunikację parow-cową z Gdańskiem i kilka will z restauracjami. Polscy goście jeżdżą obecnie raczej do Jastarni, ze względu na kaszubską ludność i sąsiedztwo pięknego lasu. Połów ryb, dzieli się na trzy główne perjody, a to połów łososiów na wiosnę, śledzi w lecie i węgorzów w jesieni, pozatem łowi się także sporo szczupaków i fląder. Ryby te sprzedają rybacy przeważnie w Gdańsku w piątkowe targi, na które wyjeżdżają własnemi łodziami. Dla celów rybackich zawiązują się specjalne spółki zwane maczoperjami, a o spółkach takich wspominają już ustawy z XVI w. Każda rodzina należy do pewnej spółki, które noszą nazwy od swoich kierowników. W pracy biorą udział też kobiety i dzieci, pomagając przy wyciąganiu, sortowaniu, czyszczeniu i suszeniu ryb. Zysk dzieli się na równe części, przytem kobiety i dzieci dostają połowę udziału męskiego. Spółki takie liczą w Heli 6—8, w Borze 12—18, a w Jastarni do 20 rybaków. W Heli jest ich 14, w Borze 8, w Jastarni 5. Ryby wędzi się, a piece do wędzenia ryb nadają specjalny charakter wsiom rybackim. Największa wędzarnia na polskim brzegu stoi między Jastarnią a Borem. Szczególnie ciekawe są połowy flader w lipcu, a śledzi we wrześniu przy wietrze wschodnim. Osobliwością fauny jest ptactwo wodne, którego dużo gnieździ się na Helu. Gromadnie żyją tu mewy, kaczki morskie i nadmorskie bekasy, głównie w okolicy ławicy między Rewą a Kuźnicą. Na Helskim półwyspie słynny ciąg słonek, któremu równego podobno niema. Z popularnych ptaków brak na Helu bociana, gdyż niema tu żab ani wężów, a co dziwniejsze brak też wróbli. W czasie przelotu ptaków pojawiają się gromady dzikich łabędzi, gęsi i kaczek, które łapie się w sieci. Wobec nieznacznego obszaru łąk, bydła niewiele, a koni za niemieckich czasów było na całym półwyspie tylko kilka. Obszar i ludność. Cały półwysep ma 2.636 ha. powierzchni, z tego 2.200 ha. nieużytków i lasu, 346 ha, łąk i pastwisk, zaledwie 13"5 ha. roli uprawnej, 27'5 ha. gruntów zabudowanych, 28 ha. dróg. Trzy czwarte obszaru wchodzi w obręb gminy Heli, bo przeszło 23 km.1. W r. 1900 miał półwysep 2.137 mieszkańców t. j. 69 na 1 km.'. Domów było ogółem 414. Najwięcej mieszkańców posiadała Hela (558), potem Jastarnia (485), Kuźnica (451), Bór (406) a najmniej Chałupy (237). Większość ludności osiadła z dziada pradziada, przybyszów z innych stron we wsiach prawic niema prócz księży, letników, nauczycieli i hotelarzy w Heli. W ostatnich latach przed wojną rozpoczęła się emigracja do Ameryki. Lasy na półwyspie o obszarze 1600 ha. należały do roku 1883 na podstawie nadania Kazimierza Jagiellończyka do miasta Gdańska, które jednakże nie prowadziło tu racjonalnej gospodarki leśnej. Stan lasów poprawił się dopiero później, po nabyciu ich przez rząd pruski. Bardzo kosztownem było zalesienie wydm piaszczystych celem ich utwierdzenia, aby chronić lasy i wsie od zasypywania lotnym piaskiem. Zalesienie to podjął rząd pruski na dość wielką skalę, siejąc najpierw trawy piaskowe, a potem dopiero sadząc sosenki. Zalesienie hektara wydm kosztowało przed wojną sumę równą wartości 500 dolarów. Wycieczkę na Hel można odbyć przy pomocy świeżo zbudowanej kolei (1922), łodzią z Pucka lub Gdyni do Jastarni, parowcem z Pucka, Sopot lub Gdyni do Heli, albo, co jest najbardziej polecenia godnem, pieszo, gdyż tylko wtedy można się dowoli napatrzeć na Wielkie i Małe Morze, poznać charakter półwyspu i zapoznać z kaszubskimi rybakami. Wobec długości półwyspu, wynoszącej 35 km. wycieczkę tą można zrobić jako jednodniową a powracać koleją lub parowcem. Dla osób mogących na tą wycieczkę poświęcić dwa dni czasu, polecenia godny nocleg w Jastarni, jako największej i najbardziej charakterystycznej wsi kaszubskiej na Helu. Płynąc z Gdyni łub Gdańska do Heli parowcem (30 km.), które w Gdańsku odbijają od Zielonego mostu, mamy w środku drogi przez jakiś kwadrans złudzenie podróży po pełnym morzu, gdyż z jednej strony giną już wieże Gdańska i latarnia morska w Heli. Dla podróży morzem należy obierać dzień bez wiatru, gdy morze spokojne, w przeciwnym bowiem razie, nie chcąc się narażać na chorobę morską, należy jechać koleją. Świeżo zbudowana kolej Puck-Hela (44 km.) biegnie początkowo brzegiem zatoki Puckiej po kępie Swarzewskiej, mijając stacje Gnieżdżewo (5 km.) p. str. 498, Swarzewo (8 km.) p. str. 524, i Wielką Wieś (13 km.) p. str. 523. Stad dopiero zaczyna się podróż wzdłuż Helu, na którym leżą stacie: Chałupy (19 km.), Kuźnica (24 km.), Jastarnia (31 km.), która jest zarazem stacją dla wsi Boru, a wreszcie jako końcowa stacja Hela (44 km.). Rozpoczynając wędrówkę pieszą wzdłuż półwyspu z Wielkiej Wsi przechodzimy początkowo przez las, przez który prowadzi względnie dobra droga. Mijamy najwęższe miejsce półwyspu, często przerywane przez lale, a po 7 km. ukazują się Chałupy, najmniejsza na półwyspie wieś rybacka o 43 chatach i 230 mieszk., czysto kaszubska. Leży ona w miejscu, gdzie półwysep ma zaledwie 300 m. szerokości. Wieś nazywała się niegdyś Budziszewem, a nazywają ją też Cejnową, od popularnego nazwiska wśród mieszkańców. Obszar wsi zajmuje 82 ha., z czego 55 ha. lasu i piasku, 16 ha. pastwisk i 11 ha. placów budowlanych i dróg. Chaty rybaków rozrzucone bezładnie wśród piasków, wśród nich kilka starych, charakterystycznych dla kaszubskiego budownictwa drewnianego. Za niemieckich czasów letnicy nie bywali tu wcale. Obecnie cieszą się Chałupy dość znaczną łrekwencją, a w r. 1923 liczba gości doszła do 130 osób. Dwie gospody. We wsi jest stosunkowo największa na półwyspie ilość owiec. W XVII w. w okolicy Chałup powstały za Władysława IV dwie warownie na Helu, a to Władysławowo, na zachód od Chałup i Kazimie-rzowo, na wschód od Kuźnic, które miały być punktem oparcia dla polskiej Iloty wojennej. Na starych mapach widzimy jeszcze rysunki pozostałych po tych twierdzach szańców, zczasem jednakże zniknęły one bez śladu. Chałupy do r. 1905 miały charakter „dóbr rycerskich" aczkolwiek nie było tu właściwie żadnej wielkiej własności, a tylko chłopi w dobie pańszczyźnianej musieli opłacać czynsz właścicielom. Po dalszych 5 km. wędrówki po piasku nadbrzeżnym mijamy kaszubską wieś rybacką Kuźnicę (p. ił. str. 75), znaną Chałupy Fol. Zdzisław Marcinkowski Zc zb. Książnicy Polskiej T. N. S. W. też pod niemiecką nazwą Kusfełd. Zajmuje ona 244 ha. powierzchni, ma 98 domów i 451 mieszk. Od strony Chałup zachowały się dwie ładne podcieniowe chaty. Dobra gospoda, plaża wygodna dla kąpieli morskich. Za czasów polskich wzrasta Kuźnica szybko jako letnisko nadmorskie. Podczas gdy za niemieckich czasów nikt tu nie przyjeżdżał w r. 1920 bawiło 23 gości, w r. 1921 114 gości, w r. 1922 322 gości, zaś w roku 1923 475 gości. W projekcie budowa hotelu. Mieszkania są do wynajęcia w chatach kaszubskich, których właściciele ustępują izby gościom, a sami zamieszkują w stajni lub na strychu. Ponadto jest trzy gospody, Julji Budziszowej, Matyldy Kąkolo-wej i Aleksandra Kąkola. Wiele domów murowanych, wewnątrz czysto utrzymanych. Wśród kobiet spotyka' się dość często chorobę kołtuna. W dalszym ciągu drogi do Jastarni (7 km.) rozpoczyna się jej najpiękniejsza partja, wiodąca wspaniałym *lasem, z przewagą drzew liściastych, który robi wrażenie parku. Przy drodze tworzą brzozy piękne aleje. •Jastarnia (p. il. str. 81) jest największą i najbardziej charakterystyczną kaszubską wsią rybacką na Helu. Zajmuje 238 ha. powierzchni, ma 91 domów i 485 mieszk. Jest siedzibą jedynej na półwyspie parafji katolickiej. Wieś od strony Bałtyku oddzielają wydmy piaszczyste, od Małego Morza łąki, największe na półwyspie. Zajmują one wraz z niewielką ilością roli zajętej pod uprawę kartofli, około 1000 morgów. Za czasów przedrozbiorowych należały dobra do starostwa w Pucku (stąd nazwa niemiecka Putziger Hcisternest). Wycieczkę do Jastarni należy zrobić w niedzielę, aby rybaków kaszubskich widzieć w kościele i słyszeć ich pieśni. Kościół drewniany z r. 1836, zbudowany w miejsce kaplicy z r. 1755, fundowanej przez starościnę pucką Urszulę Przebędowską. W r. 1875 został kościół powiększony. Jego polichromja utrzymana w miłym dla oka, a ulubionym dla rybaków kaszubskich kolorze białym i niebieskim. W połowie XIX w. w celach germaniza-cyjnych kazał rząd pruski śpiewać w kościele niemieckie pieśni i mówić niemieckie kazania. Trwało to ze 30 lat bez rezultatu, aż zniósł to po r. 1872 proboszcz ksiądz Gołębiowski. W połowie lipca na uroczystość M. B. Skaplerznej (16 lipca) wyrusza stąd kompanja pielgrzymów do Swarzewa. Od strony Bałtyku las sosnowy, do którego przytyka charakterystyczny cmentarz rybacki. Jedyna to paralja i jedyny cmentarz, gdzie na nabożeństwa i na pogrzeby przybywają parafjanie z dalszych wsi t. j. z Chałup i Kuźnic łodziami morzem. Jako letnisko nadmorskie cieszyła się Jastarnia już przed wojną dość znaczną frekwencją polskich gości, a frekwencja ta wzrosła po odzyskaniu niepodległości. W r. 1921 bawiło w Jastarni przeszło 300 gości. W r. 1923, kiedy Jastarnia, która stała się modną, zajętą była do ostatniego pokoju, doszła frekwencja do 880 osób. Są tu dwie gospody Pawła Selina i Franciszki Kąkolowej, połączone z restauracjami, nadto w chatach rybackich można wynająć około 70 pokoi na lato. W stroju ludowym ludności miejscowej zwraca uwagę kolor niebieski, który jest kolorem ulubionym, tak u kobiet, jak i u mężczyzn. Część ludności, podobnie jak w sąsiednim Borze, jest zapewne niemieckiego pochodzenia o czem świadczą niemieckie nazwiska, jak Struck, Lenz, Hermann i t. d. Do Jastarni można przybyć z Gdańska łodziami żaglowemi, któremi mieszkańcy tutejsi wożą w piątek ryby na targ. W Gdańsku stnją oni przy Fischmarkt, skąd odpływają do domu po ukończonym targu w południe. Chętnie zabierają ze sobą gości. Ceno za przewóz według umowy. Jazda długa, przy bardzo korzystnym wietrze trwa godzin cztery, przy wietrze przeciwnym 10 godzin. 1 km. na wschód leży Bór, zwany też Gdańską Jastarnią (Danziger Heisternest), gdyż niegdyś należał do miasta Gdańska. Jest to również wieś czysto kaszubska o 85 domach i 406 mieszk. Niegdyś podobnie jak w Heli Gdańsk narzucił w XVI w. mieszkańcom religję ewangelicką i germanizację, lecz w XIX w. ludność z powrotem spolszczyła się i powróciła do katolicyzmu. Dzięki sąsiedztwu z Jastarnią, cieszącą się znacznym rozgłosem wzrasta od kilku lat i Bór na letnisko nadmorskie, a jego frekwencja w r. 1923 doszła do 580 osób. Bór i Jastarnia przedstawiają wsie odmiennego typu niż Hela. Tam domy zgrupowane niemieckim obyczajem przy jednej szerokiej i prostej ulicy, tutaj zaś słomą kryte chaty porozrzucane bez systemu. W Borze figura Św. Rozalji. Na północny wschód od Boru na wysokiej wydmie piaszczystej nad brzegiem Wielkiego Morza stoi latarnia morska, oddalona 7 km. od latarni morskiej w Heli. Oświetlana jest lampami naltowemi. Zc szczytu piękny widok na cały półwysep aż po Helę, na zachodnim widnokręgu sinieje w dali wysokie wybrzeże koło Sopot i Gdyni, na pierwszym planie spiętrzone gdyby lale morskie wydmy piaszczyste, za niemi lasy, w dali latarnia morska w Heli. Na wschód od Jastarni i Boru mierzeja rozszerza się do szerokości 2.3 km., a droga prowadzi dalej lasem sosnowym, koło cmentarza ofiar morza i ostatnich śladów Starej Heli. Droga z Heli do Jastarni Fol. mjr. Henryk Gąslorowski Ze zb. Min. Robdt Publ. Sporo w nim owoców leśnych, dających w miesiącach letnich miłe polu-zepienie spragnionemu turyście. Droga jest na tyle dobrze utrzymana, że można po niej jechać rowerem. Piękniejsze partje widzi się idąc północną częścią półwyspu, gdzie wydmy piaszczyste dochodzą do 20 m. wysokości, tworząc dzikie kotliny o pustynnym charakterze. Brzeg południowy od zatoki Puckiej jest bardzo płaski. Niegdyś między Helem a Borem miało leżeć jeszcze kilka wiosek rybackich, które zcza-sem całkiem zniknęły. 15 km. od Jastarni, na południowo wschodnim krańcu półwyspu leży *Hela, od niedawna nazwana urzędowo Helem, która to nazwa jeszcze się nie utarła, niegdyś miasteczko, później wieś o 500 mieszk., niemal wyłącznie Niemców ewangelików. I tu rybactwo jest głównem zajęciem mieszkańców. Cała wieś składa się z jednej szerokiej ulicy, przy której stoją wśród sadów owocowych schludne domki z pruskiego muru, bokiem do ulicy, które mają charakterystyczne dobudówki z piecami do suszenia ryb. Budyki gospodarcze zbudowane są zazwyczaj z resztek rozbitych okrętów. Dzieje Heli pierwotne gubią się w pomroce podań. Wedle nich Hela była już w końcu X w. zamożnem i handlowem miastem, które później za karę z powodu upadku obyczajów zapadło się w morze. Zdaje się jeszcze do końca XII w. dotrwało wśród mieszkańców pogaństwo, a trudnili się oni wówczas korsarstwem. Niewiadomo także kiedy w Heli powstał pierwszy kościół i paralja. Pierwsza wzmianka historyczna pochodzi z r. 1378, kiedy Winrich von Knipprode nadał Heli prawo miejskie lubeckie. W XIV w. i w pierwszej połowie XV była Hela miastem dość Iudnem, posiadała 9 winiarni, a okręty tutejsze płynęły do Szwecji, Danji i ziem nadbałtyckich. Do bitwy pod Grunwaldem nie dostarczyła Hela żołnierzy Krzyżakom, usprawiedli-wiając_ się tem, że mieszkańcy posiadają tylko trzy zbroje, dzień i noc muszą pilnować osady przed korsarzami i potrzebują ludzi do rybactwa. Pierwotne miasto, zwane później Starą Helą, leżało dalej na zachód, zaś na miejscu dzisiejszej Heli powstała w roku 1430 osada Nowa Hela, która w r. 1454 otrzymała od Kazimierza Jagiellończyka również prawo miejskie lubeckie. W r. 1454 Kazimierz Jagiellończyk nadał Helę i półwysep aż fio Jastarnię miastu Gdańskowi. W czasie wojny trzynasto-etniej miasto jako należące do Gdańska ucierpiało wiele od Krzyżaków i sprzymierzonych z nimi Duńczyków, a zniszczenia wojenne podcięły jego dobrobyt. W końcu XV i XVI wieku istniała jeszcze Stara Hela i Nowa Hela obok siebie, przy kościele w Starej Heli rezydował proboszcz, a przy kościele w Nowej Heli wikary. Ze względów konkurencyjnych przychodziło między obu miastami do zatargów, które w r. 1500 doprowadziły do formalnej wojny. Sprowadziło to upadek handlu tembardziej, że Gdańsk ze względów konkurencyjnych nie starał się pomagać Heli. W r. 1526 mieszkańcy Heli przyjęli rełigję ewangelicką narzuconą im z Gdańska. W r. 1572 pożar zniszczył Nową Helę, wraz z kościołem. Stosunki bezpieczeństwa musiały w XVI w. być tutaj nie nad- zwyczajne, gdyż w r. 1562 mieszkańcy w obawie korsarzy odesłali kosztowności kościelne do Gdańska na przechowanie. W r. 1577 w czasie oblężenia Gdańska zajął Helę pułk. Ernest Weiher i zmusił do złożenia hołdu Batoremu. W roku 1629 zniszczyli Szwedzi całkowicie Starą Helę wraz z kościołem, a uszkodzili Nową Helę. Starej Heli już nie odbudowano a jej mieszkańcy przenieśli się do Nowej Heli. Resztki kul z dział okrętowych przechowuje się na cmentarzu kościelnym i koło latarni morskiej. Kościół w Starej Heli istniał od niepamiętnych czasów, a źródła wspominają o nim już w XIV wieku. Posiadał on cudowną statuę M. Boskiej, przeniesioną w czasie reformacji do Swarzewa. Popadłszy w r. 1629 w ruinę, nie został już odbudowany. W r. 1705 były jeszcze po nim wysokie mury, dzisiaj niema z nich już ani śladu. Administratorem Heli za czasów polskich był trzeci burmistrz Gdańska. Jednakże administratorowie ci pojawiali się zaledwie co lat kilkadziesiąt na miejscu, nie wiele troszcząc się o losy Heli. Do Prus przyłączono Helę wraz z Gdańskiem, dopiero przy drugim rozbiorze Polski w r. 1793. W r. 1807 do 1808 kwaterowali tu długo Francuzi, którzy zabrali wszystkie kosztowności z kościoła. W r. 1872 utraciła Hela prawo miejskie, przywrócone w r. 1920 przez rząd polski. Prawa Gdańska trwały jeszcze do r. 1883, kiedy rząd pruski odkupił od miasta 1600 ha. lasu między Helą a Borem. W r. 1892 zbudowano port, w r. 1896 otwarto zakład kąpielowy nadmorski, w r. 1899 nowy kurhaus, a Hela zaczęła ściągać dość znaczną liczbę gości, która w latach przedwojennych dochodziła od 400 - 600 osób rocznie. Oprócz kur-hausu, połączonego z hotelem i restauracją jest jeszcze kilka innych will, hoteli i restauracyj. Najstarszą z nich jest restauracja 8Lwia Jama" elegancko urządzona, której ściany zdobią sieci i przyrządy rybackie. Oberże Gotfrieda Schmel, Artura Feyerabend, Charlotty Kamrath. Mieszkania dla letników wynajmują prawie w każdym domu, razem około 80 pokoi do wynajęcia. W r. 1922 bawiło tu 600 letników. W r. 1923 wykazano aż 10.500 gości, t. j. */3 frekwencji wszystkich polskich letnisk nadmorskich, w cyfrze tej jednakże miejscowi Niemcy notowali też przypusz zalnie z właściwą sobie skrupulatnością jednodniowych turystów, którzy tłumnie odwiedzają Helę w miesiącach letnich. Wśród gości nie brakło osób _ z pośród dyplomacji, wyższych wojskowych, polityków i t. d., bawił tu też marszałek sejmu Rataj. Dzięki letnikom zaczęli się już miejscowi Niemcy uczyć po polsku. W r. 1923 wystawił wydział powiatu puckiego dwie wille, dla letników, jedna o 12 pokojacn i 6 kuchniach, druga o 16 pokojach i 8 kuchniach, umeblowane, lecz bez pościeli, które w porze zimowej służą za schronisko dla rybaków. W r. 1922 powstało w Heli morskie laboratorjum rybackie, pozostające pod kierownictwem uniwersytetu poznańskiego, które ma na celu badanie sposobów najracjonałniejszego wykorzystania bogactw rybnych Bałtyku, doświadczenia nad rozmnożeniem pewnych ryb rzadkich, lub w Bałtyku nie spotykanych, oraz wprowadzenie sztucznego wylęgania pewnych cenionych ryb, jak np. sieje. Obok kąpieli morskich są tu też zwykłe łazienki z ciepłemi kąpielami. Port tutejszy z drewnianym półkolistym pomostem, zbudowany w r. 1892 posiadał za czasów niemieckich tylko lokalne znaczenie. Za czasów polskich wzrósł znacznie ruch okrętów, szczególnie z chwilą, gdy doprowadzono tu kolej, chcąc przy handlu morskim uniknąć zależności od Gdańska. W miesiącach letnich trzy razy dziennie, a w miesiącach zimowych raz dziennie (o ile lód nie stoi na przeszkodzie) kursują stąd parowce do Gdyni, Sopot i Gdańska. Najcenniejszym zabytkiem Heli jest kościół ewangelicki, ceglany gotyk, niegdyś katolicki, który od r. 1526 przeszedł w ręce ewangelickie. Prezbiterjum z wieloboczną absydą i zakrystją pochodzi z XIV w., nawa z XV w. Założenie wskazuje, że obecny kościół jest tylko częścią dawnego, który albo nie zosta! wykończony, albo też po pożarze w r. 1572 tylko częściowo odbudowany. Świadczy o tern nawa, która w stosunku do swej długości (8.5 m.) jest nieproporcjonalnie szeroką (19.5 m.), skąd wniosek, że jest to tylko wscho.dnia część pierwotnej' nawy kościoła, zamierzonego jako trzynawowy. Hela: Porl 1 kościół Fot. mjr. Henryk Gąslorowskl Zc M">' Rob<5' Publ' Sufit z desek. W r. 1865 rozebrano wieżę z powodu obawy zawalenia się. W wielkim ołtarzu obraz „Chrystus przed Piłatem" z r. 1647, kopja Rembrandta „Ecce Homo" dar burmistrza Adrjana von der Linde. Pozostałością urządzenia kościoła z czasów katolickich jest *lrypłyh Św. Andrzeja, rzeźbiony i malowany z lat 1500—1508. W części środkowej rzeźba św. Andrzeja, niżej Zaśnięcie M. Boskiej, w predelli popiersia Chrystusa i 12 apostołów, na skrzydłach obrazy. Tryptyk odnowiono w r. 1904, a zdaniem znawców powstał on pod wpływem Lubeki. Z innych zabytków posiada kościół dwa gotyckie świeczniki mosiężne, dwa pająki z XVII w. (1650), malowane ławki z r. 1626, a w zakrystji piec kaflowy gdański, malowany, z r. 1758. W r. 1888 kościół przebudowano przyczem usunięto wiele dawnych zabytków. Bogaty niegdyś skarbiec ogołocili ewangelicy w r. 1562, wywożąc kilkadziesiąt monstrancji i kielichów do Gdańska na przechowanie, a to co Latarnia morska w Heli Fot. Zdzisław Marcinkowski Zc zb. Min. Robót Publ. pozostało zabrali Francuzi w r. 1807. Osobliwością jest przechowywana tu kość ryby mieczowca. Na południe od miasteczka, niemal na samym cyplu półwyspu stoi na wybrzeżu Dom Zdrojowy, dwupiętrowa willa z wieżą, zbudowana w r. 1899, a obok łazienki kąpielowe nadmorskie. Dominuje nad niemi zalesione wzgórze Bliza (Bliesen-berg), gdzie już w XVII w. wystawiono pierwszą latarnię morską zwaną Blizą. Był to bardzo prymitywny przyrząd, gdzie na rodzaju szubienicy wieszano kocioł miedziany, w którym nocą paliła się smoła. Bliza zyskała taką sławę, że król Jan III w r. 1678 przybył do Heli na udekorowanym okręcie, aby ją ""baczyć. Trzykrotnie burze niszczyły blizę, którą zawsze odnawiano, aż w r. 1806 zaczęli Prusacy budowę obccncj latarni morskiej, z powodu wojen napoleońskich wykończonej dopiero w r. 1827. Latarnia morska stoi na wschód od Heli, na wybrzeżu Wielkiego Morza, a obok niej stacja sygnałowa. Zwiedzać ją można przez cały dzień za opłatą jednego złotego. Wewnątrz 180 schodów na galerję, skąd wspaniały * widok na morze, półwysep helski i szarzejący na widnokręgu ląd. Widać wyżyny nad Gdańskiem, Oliwą i Sopotami, a przy czystem powietrzu przez lornetkę można rozpoznać kościoły Gdańska, i zobaczyć wieżę kościoła w Pucku i latarnie morskie w Rozewiu. Zresztą dokoła widać morze i płynące po niem okręty, jakgdyby się było na wyspie. Z chwilą zachodu słońca zapala się latarnię, a światło rzuca 6 lamp, które się obracają w ciągu 3 minut dokoła wspólnej osi. Skutkiem tego dają one na przemian światło i cień. Ponieważ na Helu jesienią i zimą szaleją straszliwe burze, musiano latarnię morską zbudować bardzo silnie, a jej mury u podstawy mają 2 m. grubości. Mimo to jednak latarnia chwieje się w czasie wichrów, a wedle wskazówek specjalnego przyrządu, jej wychylenia od pionu wynoszą czasami więcej jak 20 cm. Niedaleko latarni stoi semafor dla wskazania kierunku i siły wiatru, a na południe stacja sygnałowa, gdzie w czasie gęstej mgły daje się co. 4 minuty strzały armatnie. Obok prochownia. W kierunku południowo-zachodnim wiedzie z Heli przez las t. zw. Szeroka Droga obok wzgórza zwanego Bociamem Gniazdem, ku wydmom piaszczystym nad Wielkiem Morzem. Idąc jego brzegiem ku północy widzimy umieszczoną na peł-nem morzu, około-400 m. od brzegu, u stóp wysokiej wydmy, zwanej Szwedzką Górą, oryginalną syrenę morską (Heulboye) jęczącą monotonnie pod wpływem lal, dla dawania sygnałów okrętom, w czasie ciemności lub mgły. Ma ona wygląd wielkiej beczki. Wydmy nad Wielkiem Morzem niedaleko Heli dochodzą do wysokości 20 m., a największe z nich noszą nazwy góry Szwedzkiej, Rosyjskiej i Krzyżowej. Bardziej płasko przedstawia się brzeg Małego Morza. 2 km., na zachód od Heli za cmentarzem przy drodze do Jastarni, idąc brzegiem zatoki Puckiej dochodzimy do przylądku, gdzie niegdyś stała Stara Hela, zniszczona przez Szwedów w r. 1629, gdzie jeszcze w r. 1705 były duże ruiny kościoła. Dzisiaj po tem mieście się już żaden ślad nic zachował, wszystko zmyła woda, zasypał piasek, rozebrali ludzie.

ocena 4.7/5 (na podstawie 3 ocen)

Polska mapa online całkowicie za darmo.
wczasy, morze, noclegi, wybrzeże, Hel, morze, Zatoka, Chałupy, jastarnia, Turystyka, wczasy, wakacje