Tanie wakacje nad morzem w Polsce

wczasy, wakacje, urlop

Nad Wielkim Morzem

19 July 2013r.

Po lewej stronie mamy od Żarnowca Piaśnicę, której zachodnie ramię tworzy obecnie granicę polsko niemiecką. Droga wiedzie od kościoła w Żarnowcu początkowo 1 km. w stronę niemieckiej granicy, pięknym gościńcem, ocienionym aleją starych drzew, który z Żarnowca schodzi w dół na łąki nad jeziorem. Przy drogowskazie skręcamy polską drogą ku północy do Dębka (5 km.) Od północy zamyka widnokrąg wał zalesionych wydm piaszczystych, jak-gdyby wieniec wzgórz, to też morza stąd nie widać. Szczerba w tym wale oznacza ujście Piaśnicy. Przed wydmami rozproszone na znacznej przestrzeni pojedyńcze chaty, to osada Dąbek, złożona z kilkunastu chat rybackich, przeważnie słomą krytych, położona przy ujściu Piaśnicy do morza. Tuż obok ujścia rzeki okazalszy domek murowany rybaka, najdalej na północny zachód wysunięta siedziba ludzka w Polsce. Idealna plaża zaczęła do Dębka ściągać od 1922 r. pewną ilość letników, zaś w r. 1923 dwie chaty rybackie przekształcono na wille dla letników. Okolicę tutejszą, niegdyś zajętą przez puszcze i błota, Mestwin II darował w r. 1277 Norbertankom z Żukowa. Chociaż chaty stoją w odległości kilkuset metrów od Ujście Piaśnicy do Bałtyku Fot. Zdzisław Marcinkowski Ze zb. Książnicy Polskiej T. N. S. W. morza, nie widać go stąd, gdyż zasłania go wał wydm, natomiast daleko sięga wzrok ku południowi, gdzie za torfowiskami wznosi się na wzgórzu kościół żarnowiecki a widnokrąg zamykają wzgórza, otaczające jezioro Żarnowieckie. Ujście Piaśnicy do morza stanowi północno-zachodni narożnik Rzeczypospolitej polskiej. Brzeg tu piaszczysty, porosły z rzadka sośniną, spokój i cisza. Tuż przy ujściu do morza tworzy Piaśnica mały wąwóz wśród wydm piaszczystych. Obok mostek prowadzi na brzeg lewy. Chociaż jeszcze pas szerokości 200 m. należy na lewym brzegu Piaśnicy do Polski, wstęp na tamten brzeg dozwolony tylko straży pogranicznej i żandarmerji, a wogóle do zbliżenia się na pas 2 km. szeroki od granicy niemieckiej potrzeba przepustki od starostwa w Pucku. 260 m. na zachód od ujścia Piaśnicy duży obelisk kamienny z napisem „Yersailles 1920", oznacza granicę Polski i Niemiec. Od ujścia Piaśnicy rozpoczynamy wędrówką brzegiem morskim w stronę Karwi (8 km.). Plaża tu idealna, najlepsza na polskim brzegu, piaszczysta, bez kamieni, morze przy brzegu płytkie, fale duże, woda czysta bez wodorostów. Najlepiej iść boso po mokrym piasku krajem wody. Z jednej strony bezkresne morze, nad którem krążą mewy, a na jego falach unosi się tu i ówdzie żaglowa łódź rybacka, lub w dali płynie parowiec, ciągnąc za sobą smugę dymu, z drugiej zaś oddzielony od morza około 50 kroków szeroką piaszczystą plażą wał wydm piaszczystych, zasłaniający zupełnie dalszy ląd, w razie większego wiatru całą plażę aż po wydmy zalewają fale. Las na wydmach, zasadzony z nadzwyczajnym trudem i kosztami, chroniony jest specjalnemi ustawami, jak cała roślinność, której zadaniem jest utrwalić wydmy i nie dopuścić, aby wichry roznosiły piasek i zasypywały pola. Dzięki wydmom idąc brzegiem nie widzi się zupełnie położonych za nimi torfowisk i wiosek, a istnienie tych ostatnich zdradza jedynie powyciągana na brzeg w pewnych miejscach znaczniejsza ilość łodzi rybackich i suszących się sieci. Po 5 km. wędrówki brzegiem, minąwszy ujście kanału przekopanego pod wydmami, który odprowadza do morza wodę z Karwieńskich Błot, spotykamy pierwsze takie większe skupienie łodzi niemieckich rybaków z Karwieńskich Błot. Warto tu przerwać wędrówkę brzegiem, przejść wał wydm ku lądowi i podążyć przez torliaste łąki, powstałe w miejscu bagien, wśród których leży w odległości przeszło 1 km. od morza niemiecka kolonja, Karwieriskie Błota (p. str. 500) ciągnąca się w dwóch równoległych po 3 km. długich ulicach przedzielonych 1 km. szerokiemi łąkami. Przed wojną zaczęła ta miejscowość ściągać pewną ilość gości dla kąpieli morskich, przybywali tu chętnie Niemcy ze względu na niemiecki charakter osady. Od r. 1922 zaczęli przybywać tu letnicy polscy, a w r. 1923 frekwencja doszła do 500 osób. W braku specjalnych will mieszkają oni w chatach miejscowych Niemców, a stołują się w dwóch pensjonatach p. Marksowej i Wiernie-wiczowej. W środku wsi gospoda z restauracją i sklepem korzennym, obok duża sala do tańców. Wadą miejscowości jest znaczne oddalenie od morza, ku któremu prowadzi błotnista droga po groblach wśród torfowisk, i wielka ilość komarów, od których się roi nad kanałami, przecinającymi bagna. Morza stąd nie widać. W odległości 1 km. od wschodniego końca wsi a 9.5 km. od ujścia Piaśnicy, leży przytulona do wydm nadmorskich mała wioska Karwia o 300 mieszk. (w tem '/* Polaków), zabudowana oryginalnie przedstawiającymi się domami z pruskiego muru. Jest to najbardziej na północ nad morzem wysunięta wieś pomorska, leżąca nawet dalej na północ niż Wilno. Karwia jest stosunkowo młodą osadą, a pierwsza wzmianka niej pochodzi dopiero z XVI w. Najbliższa stacja kolejowa oddalona 6 km. leży w Sławoszynie (p. str. 499). Ludność żyje głównie z rybactwa, we wsi warto zwiedzić dwie duże suszarnie ryb, w których wędzą przeważnie flądry węgorze. Wśród mieszkańców przeważają nazwiska: Biżew-ski, Miłosz, Willbrodt, Radke, Volkner, Rettig, Dettlaff. Za niemieckich czasów letnicy do Karwi nie przyjeżdżali, obecnie zaś powstało tu małe letnisko nadmorskie, będące w stadjum początkowem. Gości Ściąga tu głównie Wielkie Morze oraz znakomita plaża. W r. 1920 przebywało 118 gości, w miesią* Wybrzeże Wielkiego Morza pod Karwią Fot. Zdzisław Marcinkowski Ze zb. Książnicy Polskiej T. N. S. W. cach letnich, w r. 1921-235, w r. 1922-288, w r. 1923-187, nie licząc mnóstwa przechodzących turystów. We wsi dwie wygodne gospody i pensjonat Luizy Rettig, z restauracją. Will specjalnie dla letników zbudowanych niema, natomiast w chatach rybackich jest ogółem 68 pokojów do wynajęcia. Po trzy lub cztery pokoje mają: sołtys Józef Biżewski, Ksawery Willbrot, Ksawery Miłosz, Jakub Volkner, Józeł Parchem i Jakub Willbrodt, nadto w 30 innych chatach jest do wynajęcia po jednym lub dwa pokoje, a także dwa pokoje w pensjonacie Rettigowej. Wieś leży wśród dużych łąk, do których od południa przytykają Bielawskie Błota (p. str. 499). Natomiast morza ze wsi nie widać, chociaż oddalone jest ono od Karwi zaledwie o kilkaset kroków, gdyż oddziela je od niej lasek na wydmach piaszczystych. Z wschodniego końca Karwieńskich Błot wiedzie do Karwi ścieżka (1 km.) przez łąki i mokradła, dla wędrujących brzegiem morskim, za słupkiem kilometrowym 9 zdradzają bliskość wsi łodzie rybackie na brzegu. Wracamy nad morze. Z Karwi do Rozewia 9 km. Jedna to z najpiękniejszych partji wędrówki po polskim brzegu. 2 km. za Karwią ujście Czarnawy. którą trzeba przejść wbród, można ją zresztą przeskoczyć. Im bliżej ku wzgórzom, tem mniej wygodną staje się plaża, tem bardziej kamienistą. Po 13.5 km. od ujścia Piaśnicy (na prawo ścieżka do Tupadeł) brzeg podnosi się osiągając na * Jastrzębiej Górze wysokość 66 m. Wybudowano tu świeżo (1923) na szczycie wzgórza, dominującego nad okolicą, kilka stylowych will dla letników. W projekcie budowa will dalszych, a powstająca tu miejscowość ma nosić nazwę Rozewskich Kąpiel. Do okazalszych należy willa dyr. Lans-berga z Wilna, gen. Rozwadowskiego i inż. Pawłowicza z Warszawy. W r. 1924 otwarto dworzec zdrojowy z hotelem. Wzdłuż krawędzi wyżyny nad morzem założono piękną promenadę z ławeczkami. Budowy prowadzi sp. akc. „Jastgór" w Tu-padłach (Mieczysław Trzciński). Rozległy stąd widok na morze i okoliczne wsie kaszubskie. Na prawo pozostają w niedalekiej od morza odległości wsie Ostrów (Kaszubski), który leży na kępie, otoczony niegdyś niedostępnemi bagnami (stąd nazwa), oraz położone na wyżynie Tupadly, dawne dobra starościńskie, skąd piękny widok na dalekie morze. W r. 1923 bawiło tu 100 letników, w Ostrowie tyleż samo. Ku morzu biegnie z Tupadeł malowniczy wąwóz zwany Lisim jarem. Z wybrzeża dochodzimy nim na wyżynę z pięknym widokiem na morze a stąd ku latarniom Rozewskiego Przylądku. ♦Rozewie posiada jedyny polski przylądek nad Wielkiem Morzem, na którym stoją dwie latarnie morskie, zwane bli-zami, domki strażników i urząd nadzorczy nad kopaniem bursztynu. Niemcy zbudowali tu dwie latarnie, by je odróżnić od stojącej na podobnym przylądku latarni w Kołobrzegu. Latarnię można zwiedzać codziennie od 2—4 za opłatą, lecz tylko dolną część latarni wraz z galerją (piękny widok), a nie samą niezmiernie kosztowną soczewkę. Prądu dla światła dostarcza stojąca obok specjalna elektrownia. Światło ma siłę 6 miljonów świec, jest to więc najsilniejsze światło nad Bałtykiem, przed wojną było naj'silniejszem w Niemczech, a w Europie przewyższa Rozewie tylko jedna z latarń morskich francuskich. Światło tej latarni widoczne jest 46 km. na morzu, a na lądzie po Hel. Latarnia obraca się 20 razy na minutę. Poziom wzgórza pod latarnią wynosi 54 m. nad morzem, a wysokość samej latarni 27 m. Maszyna elektryczna posiada siłę 60 koni paro-wych. W czasie mgły daje sygnały syrena pod ciśnieniem 3 atmosfer, którą słychać na 7 mil morskich. Rozewie, które jest przysiółkiem wsi Tupadły, posiada też stację telegrafu bez drutu.

ocena 4.7/5 (na podstawie 3 ocen)

Polska mapa online całkowicie za darmo.
wczasy, morze, noclegi, wybrzeże, Karwia, Karwińske Błota, morze, Żarnowiec, Krokowa, Pomorze, Tupadły, Latarnie, Rozewie